70 lat życia – dużo to czy mało?

Piotr Rożyk,
czwartek, 14 marca 2013

W drugą niedzielę Wielkiego Postu, 24 lutego, świętowaliśmy w naszej Wspólnocie Parafialnej okrągłe, 70 urodziny Ks. Proboszcza Seniora, Rudolfa Myszora. Dzień Jego urodzin to 27 lutego, ale dla uczczenia tej rocznicy urodzin postanowiliśmy obchody parafialne przeżyć w Dzień Pański na Mszy o 11.30.

Zebrało się wielu Parafian, aby modlić się za swojego długoletniego Pasterza, z wdzięcznością wspominając dobrodziejstwa, których Bóg im i całej Parafii udzielił przez Jego posługę duszpasterską i gospodarską. Tę wdzięczność wyśpiewaliśmy razem z czcigodnym Jubilatem w uroczystym hymnie Te Deum Laudamus, któremu towarzyszył dźwięk poświęconych uprzednio nowych dzwonków, które zastąpiły podczas Mszy św. stare, wysłużone. A skąd pytanie w tytule? Zważywszy, że Ks. Rudolf już od trzech i pół roku jest emerytem, a ciągle w dobrej formie służy Bogu, Parafii kobiórskiej, naszej i innym, wiedząc, że można przejść na emeryturę w wieku np. 85 lat, albo zostać wybranym do nowych zadań w wieku np. 77 lat (piszę ten tekst w wieczór wyboru nowego Papieża Franciszka), należy stwierdzić, że układ cyfr określających wiek nie jest istotny tak bardzo jak istotna jest wola Boża. Życzymy więc naszemu drogiemu Jubilatowi otwartości umysłu i serca na dary Bożej Opatrzności, zdrowia i sił do wypełniania zamiarów Stwórcy dla większej chwały Bożej, pożytku Kościoła Świętego i dla własnego zbawienia.